Wielki finał w Krośnie zaplanowano na niedzielę 11 września o godzinie 15:00. Cellfast Wilki Krosno miały teoretycznie łatwiejszą drogę niż Stelmet Falubaz Zielona Góra do finału. Krośnianie bardzo łatwo poradzili sobie z beniaminkiem ligi w ćwierćfinale- Trans MF Landshut Devils, natomiast półfinałowe starcie z H. Skrzydlewska Orłem Łódź nie należało do najłatwiejszych. Łodzianie postawili bardzo wysoko poprzeczkę Wilkom, które dopiero w ostatniej gonitwie całego dwumeczu zapewniły sobie kwalifikację do finału. 
 

Cellfast Wilki Krosno w pierwszym spotkaniu finałowym będą miały atut własnego toru i to właśnie krośnianie zaatakują jako pierwsi w dwumeczu ze Stelmet Falubazem Zielona Góra. Zielonogórzanie nie mieli okazji do zapoznania się z krośnieńskim owalem w tegorocznym sezonie ligowym, jako zespół. W rundzie zasadniczej nie doszło do starcia obu ekip w Krośnie ze względu na nieregulaminowy stan toru w związku, z czym Zielonogórski Klub Żużlowy wygrał walkowerem 0:40. Jest to spore utrudnienie dla podopiecznych Tomasza Szymankiewicza, jednak jak zauważa Jacek Frątczak, część zawodników reprezentujących Stelmet Falubaz miała szansę do jazdy na obiekcie Cellfast Wilków Krosno. Warto jednak zaznaczyć, że zielonogórzanie pojechali do Tarnowa, gdzie tor jest bardzo zbliżony do tego w Krośnie. Drużyna z Grodu Bachusa odbyła sesje treningowe na obiekcie Unii Tarnów, aby lepiej przygotować się do pierwszego meczu z Wilkami Krosno. 

- Tak się utarło w środowisku, że drużyna, która nie jeździła od dłuższego czasu na jakimś torze, może przez to mieć trudniej. Warto jednak zwrócić uwagę na to, że chociaż Falubaz nie tam nie jeździł, to jego zawodnicy tak. Przecież Rohan Tungate był tam przed rokiem z Orłem Łódź, juniorzy bywali tam na zawodach młodzieżowych, a Krzysztof Buczkowski w tym roku miał okazję startować w finale indywidualnych mistrzostw Polski. Zostają Max Fricke i Piotr Protasiewicz, ale to tak klasowi i doświadczeni zawodnicy, że powinna im wystarczyć próba toru. Nie demonizowałbym więc przewagi krośnian z tego tytułu - powiedział Jacek Frątczak. 

Wydaje się, że forma Stelmet Falubazu Zielona Góra przed pierwszym meczem finałowym jest bardzo przyzwoita, co udowodniło m.in. ostatnie spotkanie w Bydgoszczy, gdzie każdy zawodnik drużyny z Winnego Grodu zapunktował na stabilnym poziomie. Maksym Borowiak zaimponował występami w ostatnich meczach i pokazał, że potrafi wygrywać nie tylko z rówieśnikami, ale także z bardziej doświadczonymi od siebie żużlowcami. Być może wypożyczony z Fogo Unii Leszno młodzieżowiec okaże się kluczem do sukcesu Falubazu. Start pierwszego wyścigu zaplanowano w niedzielę o godzinie 15:00, natomiast prognozy pogody nie są optymistyczne. Od sobotniego poranka w Krośnie pada. Meteorolodzy przewidują także opady atmosferyczne w niedzielę. 


Awizowane składy:

STELMET FALUBAZ ZIELONA GÓRA:
1. Piotr Protasiewicz
2. Jan Kvech
3. Rohan Tungate
4. Krzysztof Buczkowski
5. Max Fricke
6. Maksym Borowiak
7. Antoni Mencel

CELLFAST WILKI KROSNO:
9. Vaclav Milik
10. Rafał Karczmarz
11. Mateusz Szczepaniak
12. Tobiasz Musielak
13. Andrzej Lebiediew
14. Krzysztof Sadurski
15. Franciszek Karczewski
16. Keynan Rew