Starszy z braci Pawlickich słabo rozpoczął turniej na torze w Gorzowie Wielkopolskim. W dwóch pierwszych swoich startach przyjechał ostatni. W 11. gonitwie świetnie wystartował i pewnie jechał na pierwszej pozycji. Gdy wydawało się, że reprezentant Falubazu dostroił się do nawierzchni toru to z parkingu zaczęły spływać niepokojące wiadomości o kontuzji stopy prawej nogi. Pawlickiemu podczas szerokiej jazdy pod bandę wciągnęło stopę pod hak i to spowodowało uraz. Żużlowiec nie mógł samodzielnie zejść z motocykla i dojść do swojego boksu. Ponadto okłady z lodu nie pomogały i leszczyński wychowanek zmuszony był wycofać się z zawodów.
 

Pierwsza diagnoza mówi o ponaciąganych paliczkach stopy. Cała sytuacja sprawia, że zielonogórscy kibice ponownie mają powody do zmartwień. Dopiero co w piątek po kontuzji wrócił do ścigania Piotr Pawlicki, a teraz urazu stopy doznał jego starszy brat. 

Przemysław Pawlicki doznał urazu prawej strony i musiał wycofać się z turnieju w Gorzowie